od dawna chodziła za mną myśl, by wyszydełkować etui na telefon, miałam już wybrane koraliki, z których powstanie, tylko jakoś zapału brakło... w końcu jednak się zmobilizowałam. wykorzystałam czeskie koraliki preciosa w rozmiarze 2,3mm, popielate z kwadratową srebrzoną dziurką. koraliki te dają nieco metaliczny efekt niesamowicie się przy tym mieniąc, jestem pod ich urokiem od dłuższego czasu, jak tylko pierwsza ich paczuszka trafiła w moje ręce :)
wymiary etui to 7x12cm, pochłonęło ok. 45g koralików. wykonałam je oczywiście ukośnikiem, początkowo na 60k w rzędzie, stopniowo rozszerzając do 76k, by było jak najlepiej dopasowane do zaokrąglonych rogów telefonu. zdjęć będzie dużo, bo nie umiałam oczywiście uchwycić efektu migotania koralików ;)
góra
dół
mroczne wnętrze
w pełnym słońcu
i na koniec zdjęcie absolutnie bez ostrości, które jako jedyne ukazuje prawdziwy efekt mienienia się koralików :D
z mojego etui jestem bardzo nieskromnie zadowolona i napatrzeć się na nie nie mogę, w pełni zaspokaja moje srocze zapędy ;)